Kolejna dawka uśmiechu:)
Niech rozchmurzy pochmurne dni 🙂
- co w głowie siedzi czyli po lekcjach biologii…
P: Powtórz proszę: SZERSZY SZASZŁYK
DZ: Wolę kebaba, jest smaczny.
♦♦♦
P: Powtórz: SZERSZEŃ.
DZ: Przyrodzenie.
♦♦♦
- rozmaitości
P: Mam świetną grę! (Tetris wersja POP IT)
DZ: Ooo! Ja lubię te pipoty!
♦♦♦
DZ1: Szkoda, że Cię ostatnio nie było. Mogliśmy siedzieć na czym chcemy!
DZ2: A ja byłem na takim logopedzie!
♦♦♦
P: Zawiąż proszę sznurówki, żebyś przypadkiem nie stracił zębów.
DZ: Oj tam, ja prawie w ogóle nie myję zębów.
♦♦♦
- uwaga lokowanie produktu 😉
DZ: W sobotę jadę z tatą do sklepu. Znaczy… JA jadę na pewno! Mam fazę na Biedronkę.
♦♦♦
- ciężki żywot
P: Jak Wam minął weekend?
DZ: Dziwnie… jak się ma brata.
♦♦♦
- Master Chef
DZ: Jak wrócę ugotuję zupę.
P: Odgrzejesz.
DZ: Nie, ugotuję!
P: Ooo! Super, a jaką zrobisz?
DZ: Nie wiem, to zależy co jest w lodówce. Muszę tylko patrzeć, czy nie jest przeterminowane. Bo my mamy dużo rzeczy przeterminowanych.
- filozoficznie
DZ1: Nie stać mnie na quada.
DZ2: A mnie stać!
DZ1: Nie stać Cię!
DZ2: Stać!
DZ1: Chyba na myślenie!
♦♦♦
- czego się nie robi… dla teściowej
DZ: Mój tata zostawia skarpety na stoliku, jak ktoś przyjeżdża do nas. Na przykład moja babcia.
♦♦♦