Kolejkowo Gliwice to największa makieta kolejowa w Polsce. Będąc tutaj, przenieśliśmy się do pomniejszonego 25-krotnie realnego świata. Odnajdywanie znanych ze śląskich miast obiektów, ich mieszkańców, a także przemykających pomiędzy nimi pociągów, przysporzyło nam mnóstwo frajdy. Figury mieszkańców Kolejkowa, przedstawione są w przeróżnych codziennych sytuacjach, czynnościach i inscenizacjach. W Kolejkowie toczy się normalne życie.
Bardzo nam się podobała makieta przedstawiająca miasteczko westernowe. Zobaczyliśmy tam salon, szeryfa, Indian oraz miniaturę statku „Western River”, pływającego po mini rzece Missisipi. Co kilka minut dzień zamienia się w noc. Wtedy zapalają się latarnie i światła w oknach. I koniecznie trzeba zaglądać do okna – ktoś kładzie się spać, inny ogląda telewizor. Ogromne wrażenie zrobiła na nas także imitacja burzy nad Rudą Śląską. Podobno jest to jedyna na świecie burza na makiecie! I rzeczywiście – burza jak malowana: chmurę rozświetlają błyskawice, a na miniaturowych przechodniów pada deszcz. Do tego miejsca na makiecie wracaliśmy kilka razy, nie chcieliśmy przegapić żadnej burzy.
Wspaniałe miejsce dla małych i dużych! Rewelacyjna wystawa, byliśmy zachwyceni.
Po krótkim odpoczynku w Sali zabaw i kawiarence udaliśmy się do Palmiarni Gliwice. W Palmiarni wędrowaliśmy przez urokliwe mosteczki zatopione wręcz w bujnej zieleni, krążyliśmy wśród palmowych liści podążając drewnianym pomostem przysiadając pod kwitnącą pergolą. Atrakcją było podziwianie roślin i ryb w oczkach wodnych z piętra palmiarni. Zostaliśmy tutaj prawdziwymi odkrywcami przemierzając kolejne pawilony i przybijając pieczątki na karcie otrzymywanej od jednego z przechodniów.
Po zwiedzeniu Palmiarni udaliśmy się na krótki odpoczynek do Parku Chopina.
To był miło spędzony dzień pełen niezapomnianych wrażeń.